.post img {max-width:80% !important}

środa, 30 kwietnia 2014

Żele pod prysznic, Yves Rocher

Cześć!
Czy u Was też takie piękne słońce? :)

Dziś mam dla Was recenzję żeli pod prysznic Yves Rocher. Jest to świąteczna edycja z czekoladą. Na pewno znajdzie się wiele osób, które skusiło się na te piękne zapachy.



W kolekcji były trzy wersje zapachowe. A oprócz żeli pod prysznic można było też kupić mydło w płynie i krem do rąk.

Żele zamknięte są w plastikowych butelkach o poj. 300 ml. Bardzo podoba mi się design opakowań - prosty, a jednocześnie elegancki.
Konsystencja produktu jest jak galaretka, dobrze się pieni i cudownie pachnie. Producent zapewnia, że żel ma za zadanie nawilżyć naszą skórę. Niestety nic takiego nie miało miejsca, ale też produkt nie wysusza i nie podrażnia.
Kosmetyk jest wydajny, jeden żel starczył mi na ok. 1 m-c. Żel kosztuje ok. 10 zł.



Moim ulubionym zapachem jest Czekolada i Pistacja. Po prostu boski!



Czekolada i Pomarańcza jest z kolei najmniej lubianym zapachem, trochę za mdły.



Na środkowej pozycji plasuje się Czekolada i Malina. Dość słodki, ale przyjemny.


Miałyście do czynienia z produktami z tej serii??


P.S. Na weekend wyjeżdżam do Zakopanego, więc nie będzie mnie na blogu przez kilka dni. Miałam napisać posty na zapas, ale jak zwykle nie zdążyłam ;)
Udanego wypoczynku!

niedziela, 27 kwietnia 2014

Niebieskie mani lakierami Colour Alike i Bell

Cześć Dziewczyny!
Dziś chciałam Wam pokazać lakiery, które gościły na moich paznokciach w ostatnich dniach. 

Pierwszym lakierem jest Strażnik Teksasu od Colour Alike - ciemnoniebieski kolor, bez drobinek, o lśniącym wykończeniu.

Drugi to lakier marki Ladycode by Bell, niestety nie ma numerka - ładny błękitny lakier o lśniącym wykończeniu. Producent zaznaczył, że wystarczy 1 aplikacja, niestety w przypadku tego lakieru potrzeba aż 3 warstw do pełnego krycia.








Lubicie takie kolory??

niedziela, 20 kwietnia 2014

Spokojnego wypoczynku!

Ostatnie dni spędziłam w kuchni na pieczeniu i robieniu sałatek oraz innych pyszności. Dlatego też dziś i jutro  będę leniuchować do oporu :) Tego też Wam życzę:

spokojnego odpoczynku!



niedziela, 13 kwietnia 2014

Włosowy duet z Soap&Glory

Cześć Dziewczyny!
Dziś przychodzę do Was z recenzją dwóch kosmetyków do włosów - szamponu i odżywki - marki Soap&Glory. Kosmetyki kupiłam jeszcze w Wielkiej Brytanii, kilka miesięcy temu, ale dopiero jakiś czas temu zaczęłam ich używać i niedawno udało mi się dobić dna :)



Oba produkty są umieszczone w miękkich tubkach o bardzo ładnym, kobiecym designie. Tubka sprawdziła się w przypadku odżywki, która miała kremową, rzadką konsystencję i dobiłam dna bez rozcinania opakowania. Z kolei tubka z szamponem jest zrobiona z trochę twardszego plastiku, w dodatku szampon ma bardzo gęstą, żelową konsystencję, więc musiałam się trochę namęczyć, żeby go wydobyć.



Szampon przeznaczony jest do codziennego stosowania dla wszystkich typów włosów. Jego zadaniem jest nadanie połysku, wygładzenie, naprawa oraz wzmocnienie naszych włosów.
No cóż, nie polubiłam się z nim. Po pierwsze, jest trudny w użyciu - żelowa konsystencja ciężko się rozprowadza i pieni. Po drugie, nie radzi sobie ze zmywaniem olei. Po trzecie, słaby skład (zdjęcie poniżej). 
Oczyszczanie takie sobie, a w zapewnienia producenta co do działania szamponu nie wierzę, z resztą i tak później stosuję odżywkę.
Jedynym plusem jest przyjemny, aczkolwiek odrobinę chemiczny zapach, który długo utrzymuje się na włosach. 

Cena: ok. 25 zł
Ocena: 2/6




Odżywka przeznaczona jest dla cienkich, normalnych włosów. Ma przeciwdziałać plątaniu się włosów oraz zapewnić im połysk, ochronę i wzmocnienie.
Odżywka, w przeciwieństwie do szamponu, bardzo dobrze się sprawdziła. Włosy rzeczywiście się nie plątały, były gładkie i pełne objętości. Ładnie się błyszczały i były miękkie oraz miłe w dotyku. 
Ładny zapach utrzymujący się na włosach jest dodatkowym plusem.
Jak na odżywkę jest całkiem niezła, chociaż skład jest słaby.

Cena: ok. 25 zł
Ocena: 4/6



Podsumowując nie są to produkty rewelacyjne, w dodatku słabo dostępne w Polsce. Kupiłam je zachwycona fajnym designem i nieznaną marką. Jednak są lepsze produkty tego typu i pewnie na nie już więcej się nie skuszę.

środa, 9 kwietnia 2014

Akcje: '100 dni bez spodni' oraz ECO BOX

Cześć Dziewczyny!

Chciałam Was zaprosić do udziału w dwóch akcjach, do których niedawno się dołączyłam.

Pierwsza to '100 dni bez spodni', którą wymyśliła Ania z bloga Aniamaluje. Na początku podeszłam do tego pomysłu sceptycznie, bo myślałam, że trzeba chodzić w spódnicy codziennie przez ponad 3 m-ce, ale kiedy wczytałam się w reguły okazało się, że wcale tak nie jest ;)
Nie mamy określonego czasu, w którym mamy ukończyć wyzwanie, może to być 4 m-ce, pół roku lub rok - zależy to tylko od nas. Staramy się zrobić to jak najszybciej i za każdym razem, gdy ubierzemy spódnicę lub sukienkę zamalować okienko w tabelce, którą stworzyła Ania.

Ja wyzwanie zaczęłam 23 marca i mam już 9 zamalowanych okienek :) 

Nadeszła wiosna, zaraz pojawi się lato, więc będziemy miały wiele okazji aby ubrać krótkie spódniczki i sukienki!

Klik w banerek i będziemy u Ani :)





Kolejną akcją jest ECO BOX zorganizowany przez Patrycję z bloga SmykuSmyk.

Zasady zabawy większość z nas zna. Tutaj jedyną różnicą jest, że w boxie mają się znaleźć kosmetyki eko, z naturalnymi składami oraz coś zrobionego własnoręcznie :)

Lubię takie zabawy, więc czym prędzej zgłosiłam się do udziału. 

Klik w banerek i będziemy u Patrycji :)


niedziela, 6 kwietnia 2014

Klub Paznokciowy: Straw Nails


Dzisiaj kolejne mani z Klubu Paznokciowego - w końcu wyrobiłam się z terminem ;)
Mani robione słomką do napojów. Sądziłam, że będzie mega łatwe w wykonaniu, no bo co to za problem odbić kółeczka słomką, ale nieeee.... Jest bardzo trudno - lakier się leje, kółeczka nie chcę się ładnie odbijać i wychodzi takie coś jak poniżej ;)









Lakiery, których użyłam



Jak Wam się podoba? Robiłyście kiedyś takie mani?

czwartek, 3 kwietnia 2014

Marcowe zdobycze

Jak co miesiąc, tak i w marcu, moje kosmetyczne zdobycze nieco się powiększyły ;) Trochę rzeczy z Avonu, trochę wspólnych zamówień z moimi największymi kusicielkami, trochę błyskotek, którym nie mogłam się oprzeć...


Z Avonowego katalogu wpadło kilka lakierów w wakacyjnych kolorach, kredka do brwi, krem do depilacji, spray utrwalający makijaż, pianka do włosów oraz śliczny naszyjnik!



Preparat do skórek FM.



Kilka świecidełek do paznokci z drogeryjnej półki - będzie błysk!



Piękne naklejki wodne ze wspólnego zamówienia. Już planuję kolejne mani :)



Lakiery z Colour Alike. Mam już wszystkie, które mi się podobają :)



Prezenty z marcowego spotkania blogerek. Nie wrzucałam relacji, bo się dość mocno spóźniłam i już nie było czasu na zdjęcia ;)



A jak się czują Wasze portfele?? Też troszkę schudły? ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...