.post img {max-width:80% !important}

wtorek, 22 stycznia 2013

Erasmus in Timisoara

Jak zapewne większość z Was zdążyła się z orientować jestem obecnie na Erasmusie w Rumunii, a dokładnie w mieście Timisoara.
Wprawdzie założyłam drugiego bloga, aby tam pisać o Erasmusie, ale nie spodziewałam się, że prowadzenie dwóch wymagających blogów będzie tak pracochłonne ;) 
Dlatego tamten postanowiłam usunąć, a o Erasmusie pisać posty tutaj.

Żródło: google.com
Erasmus to nic innego jak wymiana studencka pomiędzy uczelniami.
Nie będę się rozpisywać co i jak, bo wszystkie informacje znajdziecie na stronie http://www.erasmus.org.pl/ w Strefie Studenta.

Wyjazd na Erasmusa jest bardzo prosty - wystarczy wybrać kraj i uczelnię, na którą chce się jechać, złożyć odpowiednią aplikację na swojej uczelni, poczekać na pozytywny wynik, odebrać grant i jechać na przygodę życia :D

Pamiętajcie, że
Żródło: www.zpsb.szczecin.pl



Przejdźmy do zwiedzania :)

Timisoara to miasto położone w zachodniej Rumunii, nazywana Małym Wiedniem. Mieszka w niej ponad 300 tys. osób.

Budynek przy którym rozpoczęła się rewolucja 1989 roku.

Kapliczka.

Nasze przewodniczki, a zarazem nauczycielki podczas kursu językowego.

Rzeka Bega.

Kościół prawosławny - najważniejszy i najpiękniejszy zabytek w Timisoarze.

Fontanna na Piata Victoriei.

Budynek Opery i Teatru - Piata Operei.

Piata Unirii, czyli Rynek + Kościół Katolicki + moja stópka ;)

Uniwersytet.

Oraz kilka zdjęć pochodzących z fanpage Piata Operei Timisoara na facebook.com
Zdjęcia przedstawiają Piata Victoriei, Piata Unirii i okolice.













I coś z przymrużeniem oka ;)



Oczywiście chętnie odpowiem na Wasze pytania dotyczące Erasmusa i pobytu w Rumunii.


14 komentarzy:

  1. Rumunia zawsze mnie intrygowała = ponoć to zielona kraina..oczywiście kojarzy się z draculą - byłaś może w jego zamku?
    Jakie są regionalne przysmaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak. Jest zielono :) Zwłaszcza Karpaty są przepiękne:) Niestety nie byłam, bo prawdziwy zamek położony jest na uboczu i ciężko tam dojechać komunikacją publiczną, a do zamku komercyjnego nie chciałam jechać ;)
      W Rumunii bardzo popularna jest 'mamaliga', czyli bardzo gęsta mieszanka z wody i mąki kukurydzianej, smakuje trochę jak ziemniaki oraz 'sarmale' - to taki mini-gołąbki. Na deser 'papans', czyli coś takiego jak pączki bez nadzienia podawane ze śmietaną i dźemem.

      Usuń
  2. O matko jedyna:) Co za piękne miasto !!:) Cudowne zdjęcia porobiłaś :)))
    Na pewno będzie to wspaniała przygoda:)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow zazdroszczę wymiany :) Uważaj na Drakule :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przypuszczałam, że Rumunia jest taka piękna. Kiedyś muszę się wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sprawa :) taki wyjazd

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie tam jest :) Zazdroszczę takiego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moi znajomi byli na wakacjach w Rumunii i bardzo sobie chwalili:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest co :) Bo jest ślicznie, niedrogo i dużo do zwiedzania, zwłaszcza w północnej i środkowej części kraju :)

      Usuń
  8. Ja będę mieć pytania, ale jeszcze nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niezłe widoki i ten klimat - szczególnie wieczorową porą ;-D super, faktycznie warto sie wybrać

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...